W nocy 4/5 marca br. na Podhalu znów zawiało. Halny zawitał nawet do Małego Cichego. Wiało niezwykle mocno. Nawet przy naszym kościele i plebanii złamał piękne drzewo, którego czubek spadł na szczęście na w miejsce bezpieczne, obok naszej przybudówki. Rano okazało się, że trochę uszkodził dach przybudówki a część czubka wiatr przeniósł za główną drogę, do naszego potoku. Mocno wiało całą noc i nadal wieje.

W nocy 4/5 marca br. na Podhalu znów zawiało. Halny zawitał nawet do Małego Cichego.

Wiało niezwykle mocno. Nawet przy naszym kościele i plebanii złamał piękne drzewo, którego czubek

spadł na szczęście na w miejsce bezpieczne, obok naszej przybudówki. Rano okazało się, że trochę uszkodził

dach przybudówki a część czubka wiatr przeniósł za główną drogę, do naszego potoku.

Mocno wiało całą noc i nadal wieje.